Uważasz, że pokazy fajerwerków to wynalazek współczesności? Nic bardziej mylnego! Sztuczne ognie powstały ponad 2000 lat temu. Co ciekawe, wynaleziono jest w starożytnych Chinach, skąd za sprawą znanego podróżnika dotarły do Europy dopiero pod koniec XIII w. Ty też jesteś zafascynowany imponującymi pokazami pirotechnicznymi? Zatem koniecznie powinieneś poznać krótką historię fajerwerków!
Fajerwerki kiedyś i dziś
Pionierami fajerwerków byli szamani, którzy barwili ogień odpowiednimi ziołami, uzyskując specjalne efekty i silne dymienie. Natomiast 200 lat p.n.e. w starożytnych Chinach do dymu dołączyły efekty dźwiękowe. Najprawdopodobniej przyczynił się do tego chiński kucharz, który przypadkowo wsypał saletrę do ognia podczas gotowania. Saletra szybko się spalała, jednak tworzyła przy tym kolorowy i migoczący ogień. W celu wywołania charakterystycznego huku prażono bambusy. W związku z tym wsypywano saletrę do bambusowych rurek, aby w ten sposób wybuchała. Początkowo takie pierwotne fajerwerki wykorzystywane były do odstraszania złych duchów. Co więcej, wierzono, że fajerwerki mają moc przynoszenia szczęścia, zatem często urozmaicali nimi różnego rodzaju święta i uroczystości. Pierwszy pokaz pirotechniczny odbył się na chińskim dworze cesarskim w roku 468 p.n.e.
To w Chinach właśnie dokonywano pierwszych eksperymentów z mieszankami materiałów wybuchowych. Przykładowo, łączyli ze sobą siarkę, saletrę i węgiel, tworząc pierwsze profesjonalne sztuczne ognie o dość dużej sile eksplozji. Niedługo w fajerwerkach dostrzeżono potencjał militarystyczny. Dodając do mieszanki sztucznych ogni proch strzelniczy (wynaleziony również przez Chińczyków), drobne skały i odłamki metali, uzyskano pierwszą broń.
Jak fajerwerki dotarły do Europy? Za sprawą znanego podróżnika Marco Polo, który wrócił z nimi na stary kontynent w roku 1295. Wraz z fajerwerkami przywiózł też chińską porcelanę i przyprawy. Od tego czasu fajerwerki są udoskonalane, a pokazy sztucznych ogni stają się nieodzownym elementem różnorodnych ważnych uroczystości, w tym również koronacji. W wieku XVIII w Anglii są one dostępne nawet dla zwykłych ludzi, stając się powszechną rozrywką. To właśnie w II połowie XVIII wieku docierają wraz z kolonistami do Ameryki, gdzie trafiają na bardzo podatny grunt. Amerykanie tak pokochali rozświetlające niebo sztuczne ognie, że profesjonalne pokazy pirotechniczne wpisują się w tradycję świętowania Dnia Niepodległości.
Obecnie możemy cieszyć się zaawansowanymi pokazami sztucznych ogni, które towarzyszą nam podczas różnorodnych okazji, tradycyjnie ostatniego dnia w roku, a także podczas wesel, imprez masowych i innych wyjątkowych okoliczności, które wymagają szczególnej oprawy.